7. Słowa księdza Borela zawsze miały głębszy sens

Cenne sto dwadzieścia lirów
W seminarium zawsze czułem się dobrze i byłem w dobrych stosunkach z kolegami i ze wszystkimi przełożonymi.

W szóstym miesiącu każdego roku szkolnego zdawaliśmy egzamin ze wszystkich przedmiotów. Ten, kto dostawał najlepsze oceny z nauki i ze sprawowania dostawał nagrodę w wysokości sześćdziesięciu lirów. Przy Bożej pomocy w ciągu sześciu spędzonych w seminarium lat za każdym razem ta nagroda przypadała mnie.

Będąc na drugim roku teologii, zostałem zakrystianinem. Nie było to nic wielkiego, ale przynosiło rocznie sześćdziesiąt lirów i przełożeni w swej dobroci przyznali tę funkcję mnie. Nagroda szkolna i "pensja" zakrystianina wystarczały mi na zapłacenie połowy opłaty za internat. Drugą połowę płacił za mnie miłosierny ks. Cafasso. Do moich obowiązków jako zakrystianina należało utrzymywanie kościoła w czystości, sprzątanie ołtarza i wszystkich przedmiotów liturgicznych.

Słowa z głębszym sensem
W tym samym roku miałem szczęście poznać jednego z najlepszych turyńskich księży, ks. Jana Borela. Prowadził u nas rekolekcje. Zawarliśmy znajomość w zakrystii, a największe wrażenie wywarły na mnie jego wesołość i żartobliwe, ale zawsze zawierające głębszy sens duchowy, słowa.

Przyglądałem się jego przygotowaniu i dziękczynieniu podczas Mszy świętej oraz postawie wyrażającej głęboką wiarę podczas celebrowania i od razu zauważyłem, że był wspaniałym kapłanem.

Podziwiałem prostotę, jasność i żywość jego kazań oraz słowa przepełnione miłosierdziem. Nietrudno było zrozumieć, że mamy przed sobą świętego.

Wszyscy poszliśmy do niego do spowiedzi. Wielu mówiło mu o swym powołaniu i prosiło o jakieś wskazówki. Ja też poszedłem porozmawiać z nim o moich problemach duchowych. Poprosiłem go o radę, ponieważ zawsze bałem się, że w ciągu roku, a zwłaszcza podczas wakacji, utracę powołanie. Odpowiedział mi na to: 

- Przystępowanie do Komunii świętej i umiejętność skupienia się w milczeniu przed Bogiem podtrzymują powołanie i przygotowują do prawdziwego kapłaństwa.

Te rekolekcje przyniosły wszystkim wiele dobrego, tak że długo jeszcze potem wspominaliśmy słowa ks. Borela, które bardzo nam pomogły.

za: Św. Jan Bosko, Wspomnienia Oratorium, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz